Uwaga!
Ta kopia systemu CMS jest licencjonowana dla innej domeny!

Czy to wcześniej działało? Jeśli zaparkowałeś dodatkową domenę na tej stronie,
być może tutaj jest problem - proszę wrócić do kreatora i uruchomić go ponownie - a tam dodać nową domenę do licencji w trybie upgradu
- lub skontaktować się z dostawcą oprogramowania

Nasza Historia » Polskie Towarzystwo Ziemiańskie
                      
Nowy Newsletter
         PROSIMY O WSPARCIE  facebook  twitter

Nasza Historia

 <<      >>  

Kultura i obyczajowość mieszkańców dworów

W średniowieczu obyczajowość  właścicieli dworów określała konieczność ciągłej czujności obronnej. Pod kątem obronności kształtowany był dwór, jego otoczenie i życie w dworze było temu podporządkowane. W XVI wieku dokonywała się stopniowo przemiana szlachcica-rycerza w szlachcica-ziemianina.  Jan Kochanowski w „Pieśni świętojańskiej o Sobótce” (1584 r.) zawiera symboliczną strofę chwalącą pożytki gospodarowania na wsi: 

„wsi spokojna, wsi wesoła
jakiż głos twej chwale zdoła!”



Dziewiętnastowieczny, eklektyczny dwór w Janowicach

Od końca XVI do połowy XVIII wieku obyczajowość polskiego szlachcica charakteryzuje pojęcie sarmatyzmu. Powodem było poszukiwanie tożsamości Polaka – ziemianina. Sarmatyzm określał, że polski stan rycerski wywodził się od starożytnych plemion Sarmatów, które przed powstaniem Państwa Polskiego osiedliły się nad Wisłą. Według tego wzorca Sarmata to szlachcic - katolik i ziemianin, dla którego głównymi wartościami są: wolność, równość, dawność rodu i rodzima tradycja. Kult dziedzictwa i tradycjonalizm miał w okresie renesansu i baroku stanowić o polskiej tożsamości. Kultura średniego ziemiaństwa ceniła w dalszym ciągu swojskość „wsi spokojnej”. Pisali o tym Wacław Potocki, Jan Chryzostom Pasek, Jan Andrzej Morsztyn.

Sarmatyzm znalazł wyraz w stylu życia ziemian, w stroju, obyczaju oraz sztuce i literaturze baroku. Wtedy pojawia się charakterystyczny strój męski: żupan, kontusz i strój wierzchni – delia. Wtedy też pojawia się bardzo polski (gdzie indziej nie stosowany) pas kontuszowy (słucki, kobyłecki i lipkowski). W architekturze dworów pojawiają się akcenty orientalne, jak np. cebulaste kształty wieżyczek na alkierzach.

      Charakterystyczne elementy obyczajowości ziemiańskiej w wieku XIX i XX

Zasadniczym rysem tej obyczajowości było przywiązanie do ziemi, rolnictwa, hodowli, myślistwa, samowystarczalność gospodarcza i tradycje w hodowli koni.  Ważna była rola rodziny i tradycji rodowych, wielopokoleniowość (dziadkowie, rodzice, dzieci mieszkający w jednym dworze), obowiązek obrony Ojczyzny i zaangażowanie społeczne (praca dla dobra społecznego).

Majątki ziemskie stanowiły swoistą sieć, którą pokryta była cała Polska. Jeździło się w odwiedziny do bliższych i dalszych sąsiadów. Tam szukano odpowiedniej „partii” dla córki czy syna, sąsiad był ojcem chrzestnym, a jego żona matka chrzestną. W sąsiedztwo jeździło się po poradę w sprawach gospodarczych, na wesela i pogrzeby.

Silne związki z wiarą i  kościołem katolickim powodowały, że „rok polski” wyznaczany był nie tylko porami przyrodniczymi, ale świętami. A więc, jak pisze Zygmunt Gloger w książce o tym tytule:  zima to adwent i roraty, Wigilia, Boże Narodzenie i kolędy, karp z własnego stawu na święta.  Potem Nowy Rok i Trzech Króli, Matka Boska Gromniczna, Zapusty, Popielec, Post. Wiosna to święcone przed dworem na Wielkanoc …i t d. aż do obrzędów dożynkowych na jesieni i Dnia Zadusznego. 



Wielkanoc we dworze na obrazie Bronisławy Rychter-Janowskiej

Panoplium w dworze w Tułowicach

Zwrócić trzeba uwagę na charakterystyczną estetykę wnętrza dworu ziemiańskiego, w którym nie było pałacowego przepychu, bo wielu ziemian „cienko przędło”. Wystrój wnętrza stanowiły meble z różnych epok, zbierane pokoleniami. Przeważnie nie pozbywano się starych mebli, stąd w dziewiętnastowiecznych dworach wiele było renesansowych stołków, skrzyń „posagowych”. Na ścianach portrety przodków, grafiki, gobeliny, wreszcie biblioteka, zawierająca zarówno poradniki rolnicze (kalendarze) jak i dzieła klasyków polskich i francuskich. Dwory miały swoje rodowe srebra i porcelanę z wytwórni w Miśni, Korcu, Baranówki lub Wiednia.  Charakterystycznym elementem wystroju salonu było panoplium. Był to rodzaj rodowego miejsca tradycji, gdyż na perskim dywaniku wieszano szable lub miecze i elementy zbroi po przodkach, ryngraf i krzyżyk powstańczy. W niejednym dworze stał fortepian, jako że do kanonu wychowania dzieci należała nauka gry na tym instrumencie oraz nauka rysunków. Sposób wychowania dzieci był zwykle bardzo surowy. Nauka do 10 roku życia odbywała się najczęściej w domu przy pomocy  guwernerów, potem dopiero posyłano dzieci do szkół.  Chłopców przygotowywano do obowiązków zarządzania majątkiem, uczono jazdy konnej i myślistwa. Dziewczynki musiały umieć prowadzić gospodarstwo domowe, znać savoir-vivre i grać na fortepianie.  Patriotyczne wychowanie w czasie zaborów odegrało olbrzymią rolę w zachowaniu polskości zarówno w XIX wieku, jak i potem w walce o wolną Polskę w czasie II wojny światowej.

      II wojna światowa i okupacja

Zaraz po napaści na Polskę 1 września 1939 r.  Niemcy, a po 17 września  Związek Sowiecki, rozpoczęły planową likwidację najświatlejszej części społeczeństwa: profesorów uniwersytetów, ziemian, wyższych urzędników, księży i oficerów. Na terenach przyłączonych do Rzeszy Niemcy zagarnęli polskie majątki ziemskie usuwając, właścicieli, mordując i zamykając w obozach. Nakazali likwidację Związku Ziemian. Pięciu spośród siedmiu prezesów okręgów ZZ zostało przez Niemców zamordowanych. Ten sam los spotkał Prezesa Rady Naczelnej ZZ Adolfa Bnińskiego z Gułtów, byłego wojewodę poznańskiego i senatora RP.  W lipcu 1941 roku został aresztowany przez Gestapo za odmowę podpisania odezwy niemieckiej do narodu polskiego w sprawie wspólnej akcji antyradzieckiej i w jesieni 1942 roku po torturach zamordowany.

Na obszarze Generalnego Gubernatorstwa właściciele ziemscy (o ile nie byli w wojsku, oflagach lub nie zostali zamordowani) niemiecki okupant zostawiał w majątku, ustanawiając niemieckiego nadzorcę. Na terenach zagarniętych przez ZSRR NKWD likwidowało wszelkie gniazda polskiego ziemiaństwa, paląc dwory, niejednokrotnie razem z mieszkańcami (Szemetowszczyzna, Czombrów, Worończa).

Walka zbrojna polskiego podziemia – ZWZ, potem AK była, tak jak walka z zaborcami w wieku XIX, w dużej mierze oparta o bazę jaką stanowiło ziemiaństwo, ich dwory i pałace.

 


Dwór w Czombrowie na wileńszczyźnie, pierwowzór mickiewiczowskiego Soplicowa, został spalony przez bojówki sowieckie maju 1943 roku. Właściciel wywieziony na Sybir w 1939 roku nigdy z niego nie wrócił. Akwarela M. Rydla 

Już pod koniec 1939 roku powstała paramilitarna organizacja ziemiańska wspierająca walkę z okupantami: „Uprawa”- „Tarcza”. Założycielem jej był Leon Krzeczunowicz, wiceprezes Zw. Ziemian Wschodniej Małopolski, Karol Tarnowski z Chorzelowa k. Mielca i płk. Tadeusz Komorowski – „Bór”, dowódca okręgu krakowskiego ZWZ.

Karol Tarnowski był przed wojną prezesem Związku Ziemian Zachodniej Małopolski w Krakowie i członkiem Zarządu Rady Naczelnej Organizacji Ziemiańskich. Od 1940 r. szefem Okręgu Kraków „Uprawy” został Leon Krzeczunowicz właściciel majątku Jaryczów (lwowskie).

Organizacja ta ochraniała i zaopatrywała AK w żywność, środki medyczne  oraz zapewniała bazę materialną opieki nad ofiarami wojny. Wykupywała uwięzionych w więzieniach i obozach niemieckich. Organizowała tajne podchorążówki, nauczanie stopnia podstawowego, średniego i wyższego, prowadziła szkolenia sanitarne, zapewniała pomoc Żydom, jeńcom-uciekinierom.

Równocześnie dwór i pałac był miejscem przechowywania tradycji polskich, podtrzymywania ducha walki i pielęgnacji polskiej kultury i szkolnictwa. W ziemiańskich siedzibach centralnej Polski znalazły schronienie tysiące uciekinierów z dworów na Kresach i z zachodnich terenów Polski. Po Powstaniu Warszawskim w dworach przyjęto tysiące warszawiaków.

      Eksterminacja polskiego ziemiaństwa i inteligencji w latach 1944 – 1956
      patrz też podstrona Reprywatyzacja

20 lipca 1944 roku powstał w Moskwie tzw. „Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego”(PKWN), przewidziany jako  tymczasowy organ władzy na terenie Polski po II wojnie światowej. Działał on do 31 grudnia 1944, na obszarze wyzwalanym spod okupacji niemieckiej - pomiędzy przesuwającą się linią frontu sowiecko-niemieckiego a Linią Curzona. PKWN funkcjonował pod polityczną kontrolą Stalina i realizował politykę ZSRR w Polsce.

Dekret pod nazwą Manifest PKWN, opracowany w Moskwie, wprowadzony został 22 lipca1944 roku przez agentów Stalina pod wodzą Bolesława Bieruta  (wybranego w 1947 roku, na podstawie sfałszowanych wyborów prezydentem  Polski). PKWN wydał 6 września 1944 roku „Dekret o reformie rolnej”, na podstawie którego pozbawiono majątków wszystkich właścicieli ziemskich w Polsce, bez odszkodowania.  Wraz z nieruchomościami konfiskacie podlegał cały inwentarz żywy, zasiewy oraz wszelkie ruchomości jak meble, obrazy, dzieła sztuki, książki i przedmioty użytku osobistego.  12 grudnia 1944 roku wydano dekret o upaństwowieniu lasów powyżej 25 ha. Oba dekrety, były niezgodne z obowiązującą wówczas konstytucją Rzeczypospolitej.

W okresie: wrzesień 1944 – grudzień 1945 wyrzucono z ich ojcowizny, dworów i pałaców właścicieli wraz z rodzinami, pozwalając niejednokrotnie zabrać ze sobą jedynie dobytek, który mogli unieść w rękach lub zmieścić na jednym wozie. Komuniści zakazali im osiedlania się na terenie powiatu, na którym znajdował się majątek. Ogółem, w latach 1944 - 1947 zostało zagarniętych ok. 14.000 majątków ziemskich, z tego na terenach w powojennych granicach Polski 10.000, obejmujących 3,5 mln hektarów (średnia wielkość majątku ok.350 ha). Oprócz tego na Kresach wschodnich pozostało około 4.000 majątków obejmujących 2,0 mln hektarów (średnia wielkość majątku ok. 500 ha). Z 3,5 mln hektarów - 1,2 mln hektarów rozparcelowano pomiędzy 387 000 rodzin chłopskich. Średnio jedno gospodarstwo chłopskie otrzymało nieco ponad 3 hektary ziemi. Ich ekonomiczna rentowność z góry została skazana na niepowodzenie, gdyż chodziło o skolektywizowanie gospodarstw rolnych. Większość ziemi przejęło państwo tworząc Państwowe Gospodarstwa Rolne i tzw. „spółdzielnie produkcji rolnej”.

Ziemiaństwo stanowiło zagrożenie dla planów Stalina zmierzających  całkowitego zniewolenia Polski. Chodziło też o wykarczowanie tradycji ziemiańskich i wysokiej kultury. Ograbione w czasie II wojny światowej przez  hitlerowskie Niemcy i stalinowską Rosję  z dzieł sztuki polskie pałace i dwory, stanęły otworem dla rodzimych szabrowników.

Przed 1939 rokiem w Polsce było około 20.000 pałaców i dworów. Wszystkie zostały zagrabione właścicielom, na podstawie stalinowskiego dekretu.  Dekret o Reformie Rolnej z 6 września 1944 roku wsparto represyjnym dekretem o ochronie państwa, który przewidywał kary więzienia lub nawet śmierci za udaremnianie lub utrudnianie „reformy rolnej”. Na podstawie podobnych dekretów zostali pozbawieni majątków właściciele fabryk, banków, kamienic, aptek, lasów, papierów wartościowych. Oznacza to, że na rozkaz Stalina obrabowano prawie 10 procent ludności Polski z jej majątku, czyli ok. 2 mln osób. Najstarsze polskie rody zostały wyrzucone ze swej ojcowizny.

Pamiętać należy, że na skutek represji hitlerowskich i stalinowskich zostało zamordowanych ok. 30.000 osób  polskiej inteligencji ( w tym ziemian), a wielokrotnie więcej zostało wywiezionych do niemieckich obozów, na Sybir i pozostało za granicą (w USA, W. Brytanii, Francji i wielu innych krajach).

Po 1945 roku ziemianie w Polsce byli szykanowani przez władze komunistyczne, nie mogli dostać pracy (tylko fizyczną). Przykładem może być Stanisław Żółtowski z Kadzewa, wybitny intelektualista i świetny gospodarz, który po wojnie pracował jako portier w hotelu we Wrocławiu, „gdyż znał 4 języki, nie licząc łaciny i greki !”. Na porządku dziennym było usuwanie z pracy osób, które były „nieprawomyślne ideologicznie”. Wiele osób zostało zamordowanych przez UB (np. bohaterski rotmistrz Witold Pilecki) lub zaszczutych tak, że nie mogły normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Dzieci ziemian nie mogły dostać się na studia. Dotyczyło to wielu starych polskich rodów, zakorzenionych na tej ziemi od początków  państwa polskiego.  Azylem dla ziemian były biblioteki, wydawnictwa, w niektórych przypadkach instytuty hodowli zbóż, bydła i stadniny koni.

Ja, Panie, niechaj mieszkam w tym gnieździe ojczystym,
A Ty mię zdrowiem opatrz i sumieniem czystym…

pisał Jan Kochanowski we fraszce na dom w Czarnolesie

Warto uświadomić sobie, że z domów ziemiańskich pochodzą m.in.: Tadeusz Kościuszko (Mereczowszczyzna-Polesie), Kazimierz Pułaski – (Warka-mazowieckie), Józef Wybicki (Będomin-pomorskie), Fryderyk Chopin (Żelazowa Wola-mazowieckie), Adam Mickiewicz (Zaosie–d. nowogródzkie), Cyprian Kamil Norwid (Głuchy-mazowieckie), Henryk Sienkiewicz (Wola Okrzejska-mazowieckie), Ignacy Kraszewski (Romanów-lubelskie), Józef Piłsudski (Zułów–d. wileńskie), Ignacy Jan Paderewski (Kuryłówka–Podole), Stanisław Moniuszko (Ubiel-mińskie), Karol Szymanowski (Tymoszówka), Czesław Miłosz (Szetejny), gen. Bór-Komorowski, rotmistrz Witold Pilecki i wielu, wielu innych najwybitniejszych Polaków.

 <<     >>  

      Opracowanie tekstu i ilustracje: Maciej Rydel